To prawda
czasu minionego
nie wróci nikt
tylko lat przybywa
co raz więcej i więcej
aż dojdziemy
do doczesnych życia dni
i ja i ty
może ślad
w ukochanych bliskich zostanie
jak płomień
nad mogiłą zabłyśnie
krzyż nad nią stanie
duży mały
stalowy drewniany murowany
ten przy drodze
i na szczycie
każdy w krzyżu
jest zakochany
ciężar
czasem nam doskwiera
Pan świata
nam go nie wybiera
On życie nam daje
bramy niebios otwiera
mogiłę
liście jesienne
dawno przykryły
ktoś z bliskich zapalił znicz
i odszedł od mogiły
Autor Waldi